Serial zrealizowany sprawnie. Wciąga zagęszczającą się atmosferą i realistycznymi, choć dość sztampowymi portretami bohaterów. Nie mniej na równi z nieoczekiwanymi zakrętami akcji zaczyna piętrzyć się absurd, dla którego jedynym wytłumaczeniem jest istnienie tajnej organizacji posiadającej paranormalny wręcz wgląd i wpływ na rzeczywistość. Ewolucja głównego bohatera (granego raczej beznamiętnie), poddawanego z odcinka na odcinek coraz większej presji, nie wydaje się wiarygodna - wbrew staraniom autorów scenariusza. Całość jest naiwnym, anty-establishmentowym manifestem operującym kalkami z popkultury. Muszę przeczytać historię napisaną przez Jacka Londona, który miał być inspiracją scenariusza - wątpię aby była równie niedojrzała.