To miał być zabawny film oparty na starci przeciwnych charakterów. Ona jest żywiołowa, pełna pasji, on nieśmiały i w zasadzie bardzo nudny. Przypadek (w osobie fajtłapowatego ochroniarza) sprawi, że spotkają się ze sobą. I tak oto ma się rozpocząć ich miłość życia. Niestety w tym filmie nie ma ani miłości ani życia. Co gorsza nie ma w nim i za dużo komedii. Kilka tu i tam rozrzuconych gagów to jeszcze za mało, żeby z tego filmu pozostało choćby w niewielkim stopniu pozytywne wrażenie.
Jeśli zastanawialiście się nad objerzeniem tego filmu, przestańcie. Oszczędzicie sobie sporo nudy.